Jedna z moich ulubionych sesji z Anią a "obcykana" naprawdę na szybko. Żeby uniknąć powtarzalności motywu musiałam wybrać kilka zdjęć i przyznam nieskromnie, że miałam problem, na które się zdecydować. Ukłony oczywiście dla Ani z FASHION USE ELECTRIC MUSE , która zawsze prezentuje się zjawiskowo :]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz